Nadal mam zamówienia na bransoletki, więc robię.
W styczniu zrobiłam dwie takie:
i kilka czarno-srebrnych
Zrobiłam też kolorowe.Panie chwalą je, ale zamawiają te powyższe. Takie też robię naszyjniki, które wymagają dużo pracy.
Kolorowe :
Uszyłam zwykłe poszewki na poduszki.
Siedzę przy maszynie, szyję, przerabiam zwykłe rzeczy, nie mam co Wam pokazać. Powiem tylko, że 25 stycznia jadę na kolejny kurs patchworku do Torunia i to mnie cieszy.
U nas spadł śnieg, ale jest ciepło i ja cieplutko Was pozdrawiam , pa !
U mnie również spadł śnieg.Ale już po południu padał deszcz.
OdpowiedzUsuńBransoletki bardzo ładne.Podziwiam cierpliwość.A poszewki przypominają ,że niedługo powinna przyjść wiosna:)))
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Wandziu.
OdpowiedzUsuńŁadne te Twoje bransoletki. Panie z naszego kółka artystycznego też takie robią.Ja nie próbowałam . Po prostu brakuje mi czasu.Pozdrawiam serdecznie:))
Śliczne bransoletki,poszeweczki bardzo optymistyczne ♥Pozdrawiam cieplutko ♥
OdpowiedzUsuńŚliczne są Twoje bransoletki, chyba z zamkniętymi oczyma już je robisz :)
OdpowiedzUsuńposzewki mają cudny materiał a ja już na Ciebie czekam i cieszę się na przyjazd słoneczka :)
Zazdroszczę kursu..... ale nie za mocno! ;-) Naucz się wszystko dokładnie, to potem się podzielisz!
OdpowiedzUsuńBransoletki jak zawsze śliczne! I podusie zwykłe-niezwykłe urocze!!!!!
oo, miłej zabawy na kursie:)
OdpowiedzUsuńWandziu, bransoletki są super, jednej miałam okazję dokładniej się przyjrzeć . Podziwiam ogrom pracy włożony w wykonanie ich. Poszeweczki słodkie i takie w moich kolorach :)
OdpowiedzUsuń