Zaczęłam szyć duży patchwork, który przykryje łóżka w sypialni.Nic wymyślnego, po prostu pozszywane kwadraty i prostokąty.Kupiłam kolorowe bawełny, ocieplinę 80- tkę, a te we wzorki materiały , to z "odzysku".To dopiero początek pracy, a ja wcale się nie spieszę, szyję dla przyjemności. Już na zapas martwię się pikowaniem, bo to będzie taki duży potwór....
Poduszeczka też uszyta i zapisałam się na szycie kolejnej uśmiechowej kołderki. Wiosenne porządki trzeba robić, a ja tak się bawię.Pozdrawiam z pierwszym dniem wiosny i witam serdecznie kolejne obserwatorki :)
Poduszeczka śliczna, ten duży patchwork pęknie się zapowiada, zajrzę kiedy ukończysz!Pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńWanda! Brawo! Szyjesz dla siebie duży patchwork, super! Z pikowaniem dasz radę, jestem pewna :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy się za miesiąc, już się cieszę :)
Śliczna poduszka. Kapa super będzie. Pracy trochę z tym jest ale za to efekt końcowy będzie świetny. Pięknie dobierasz kolorki.
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki. Pikowanie- będzie dobrze. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńPiękna narzuta powstaje.
OdpowiedzUsuńTeż pozdrawiam wiosennie.
Te materiały z odzysku będą duszą kapy :)
OdpowiedzUsuńMasz rację nie ma co się śpieszyć, niech jej szycie sprawi Ci dużo radości.
Podziwiam Twój zapał do szycia takich gigantów!!!
OdpowiedzUsuńEfekt zachwycający :))
Pozdrawiam
Może i wzór prosty, ale pięknie się prezentuje. U mnie szycie takiej narzuty skończyło się na kupnie wypełnienia :)
OdpowiedzUsuńWandziu brawo, życzę powodzenia w szyciu narzuty, będzie ekstra :-))
OdpowiedzUsuńPoduszeczka śliczna, wesołe i wiosenne kolorki. Narzuta fajnie się zapowiada, powodzenia w szyciu i pikowaniu!
OdpowiedzUsuńPrześliczne są Twoje patchworki!!!Pozdrawiam wiosennie:)))
OdpowiedzUsuńNo to podziwiam .Samo zabranie się za tak duże wyzwanie to połowa sukcesu:))Widząc Twoją cierpliwość na pewno zobaczymy wspaniały finał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Och z pospiechu zapomniałam dopisać jak bardzo podoba mi się poduszka:)
OdpowiedzUsuń