Dostałam z"magazynu"kwadracik,aby uszyć poduszkę.Wyhaftowała go moja koleżanka Lucyna Jola z Warszawy.Miałam potrzebne kolory i tak uszyłam.
Szyję,wyszywam a nawet chwyciłam za druty i robię szal.Tak miło,że o mnie nie zapominacie,dziękuję.Pozdrawiam serdecznie:)
Śliczna poducha! Na pewno wywoła wieeeelki uśmiech :)
OdpowiedzUsuńŚwietna!
OdpowiedzUsuńPoducha super.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJej, ależ mi się podoba! Elegancka!
OdpowiedzUsuńSuper poduszka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajna poducha! Chyba nie znosisz bezczynności, czekam aż pokażesz szal :)
OdpowiedzUsuńbardzo stylowa poduszka. czekam na szal :)
OdpowiedzUsuńWitaj Wandziu.
OdpowiedzUsuńTą poduszką najbardziej zachwycony byłby mój najmłodszy wnuczek.Super poduszka na chłopięce łóżko -niekoniecznie małego.
Pozdrawiam serdecznie:))
Poduszka śliczna:)A co do drutów wyobraź sobie że również się skusiłam.I to nie do sznurka:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Śliczna poduszka. Zaraz ruszam w podróż po Twoim blogu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tą poduszką może byc zachwycony duży i mały.
OdpowiedzUsuń