- z zającem
- z pajacem
z mordką misia
Obiecuję do 1 czerwca uszyć więcej.
Sahara obdarowała mnie wyróżnieniem, dziękuję!
Jak wszystko się ułoży, 2 marca jadę na kurs patchworkowy do Torunia i mam nadzieję,że się czegoś nowego nauczę. W naszym Żninie wiosny nie widać, więc w ciepłym domu miło się szyje.
Nie miałam czasu pooglądać Waszych prac, ale to nadrobię. Pozdrawiam serdecznie:)
Jakie słodkie wiosenne poduchy :)
OdpowiedzUsuńCudne, zwłaszcza ten zajączek taki "przytulaśny"
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i śle mnóstwo słońca :D
Piękne wszystkie.ale ta pierwsza najbardziej mi się kojarzy z wiosną.A ja już bardzo za nią tęsknię:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Poduchy wspaniałe. Ja też wybieram się na kurs, ale do Warszawy. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńFantastyczne poduszeczki! Dzieciaczki się ucieszą! ;) Pozdrowienia!:*
OdpowiedzUsuńŚliczne poduszeczki.
OdpowiedzUsuńPiękne.U dzieciaków wywołają uśmiech.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczności uszyłaś!!!Przytulaski na całego:-)))
OdpowiedzUsuńPiękne poduszeczki. Pierwsza to nadzieja i wiosna super.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne poduchy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne poduchy, radosne kolorowe !
OdpowiedzUsuńTe rozkoszne podusie dadzą wiele radości dzieciakom :) Jesteś jak anioł.
OdpowiedzUsuńte poduchy to piękna sprawa:) wiosenne i pełne nadziei, szerokiej drogi:) i do zobaczenia:)
OdpowiedzUsuńPiękne poduchy! Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńWitam....podusie urocze, bardzo miły gest :-) serdecznie pozdrawiam Iza z domowego ciepełka
OdpowiedzUsuń