Wyszywam je w tzw. "międzyczasie".Te pierwsze trzy to zapisowe , na życzenie dzieci.
Pozostałe to zapasowe, kiedyś będą wykorzystane.
To, co zaplanowałam sobie wyszyć, spokojnie leży...a co tam , tu chore dzieci czekają.
W czwartek jadę na "kolonie", spotkam się z dziewczynami, naładuję akumulatory ,nauczę się czegoś nowego i uszyję kolejną kołderkę.
Witam nowe osoby, które postanowiły do mnie zaglądać. Życzę Wam miłego spędzenia letnich dni.
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam :)
Przesłodkie te obrazki:)Pozdrawiam serdecznie♥
OdpowiedzUsuńAle się rozpędiłaś, jest tego już trochę! Same smakołyki. Masz dobre serduszko, bo wciąż myślisz io dzieciach, o ich potrzebach...
OdpowiedzUsuńPrześliczne kołderkowe kwadraty!
OdpowiedzUsuńWesołych kolonii!!!! :-)
Prześliczne te haftowane kwadraciki!!udanych kolonii!!!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam i jak zawsze chylę głowę przed każdą pracą na rzecz innych - dzieci w szczególności: U mnie w czwartek też były warsztaty:) niebawem opiszę:) Pozdrawiam i miłego pobytu w zakładzie ładowania akumulatorów - hihi
OdpowiedzUsuńPiękne hafty! Masz ogromne serce:)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń