
W minionym tygodniu wyszyłam kwadracik z Bunią. Jest to pani domu w Gumisiowej Dolinie.
Tyle mam planów robótkowych i nawet mam czas, ale jakoś mi tak ten czas ucieka...., wiem " zła organizacja pracy".
Jest nadzieja,że jak pooglądam Wasze blogi, to zmotywuję się do działania!
Pozdrawiam serdecznie :)
Cudny!
OdpowiedzUsuńUwielbiam gumisie!!!
OdpowiedzUsuńBabunia ekstra się prezentuje!A z tym czasem ,to większość z nas ma problemy!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za cierpliwość przy wyszywaniu. Bunia jest słodka.
OdpowiedzUsuńA trzeba równiez poleniuchować, wena wróci, wróci...
Śliczna !!
OdpowiedzUsuńO moja ulubiona gumiśka :)
OdpowiedzUsuńFajny kwadracik, na pewno sprawi wiele radości dziecku do którego trafi :)
OdpowiedzUsuńStarsza wnuczka gdy była mała mówiła na mnie Bunia:))Ale Twoja Bunia zdecydowanie ładniejsza,taka kolorowa:)))
OdpowiedzUsuńPopatrz że i mnie jakoś ten czas niesamowicie ucieka:)))
Pozdrawiam serdecznie
Piękna Bunia. Oj też bym taka wyszyła ale moja bitwa zajmuje mi cały wolny czas ( mam na myśli Bitwę pod Grunwaldem którą wyszywam)
OdpowiedzUsuńCałuski
ale super-pozdrawiam
OdpowiedzUsuń