Kiedy już nie mogę patrzeć na czarne i srebrne koraliki robię takie:
Zielona (której nie ma na zdjęciu, bo poszła "od ręki") i beżowa znalazły właścicielki, a pozostałe cierpliwie czekają, aż się komuś spodobają. Panie mówią "ładne", ale proszę mi zrobić srebrno- czarną.Nie sztuką jest naprodukować, ale sprzedać, więc robię czarno srebrne. Dziś dostałam e-maila , że pani jest bardzo zadowolona z wyrobu naszyjnika i bransoletki i to, oprócz pieniążków daje mi wiele radości.
Szyją poduszki , niedługo je pokażę.Dziękuję za miłe komentarze i serdecznie pozdrawiam:)
"To" będzie blog o moich robótkach, które bardzo lubię, a "owo" to rajdy i zawody nordic walking i może trochę różnych zdjęć.
Witam!
Witam! Zapraszam do mojego bloga
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koraliki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koraliki. Pokaż wszystkie posty
środa, 5 lutego 2014
niedziela, 8 grudnia 2013
Grudniowe bransoletki
Nadal robię bransoletki.Te w upominku dla kuzynki ,
ta dla córki.
Powstają z czeskich koralików, pięknie błyszczących, czego nie oddają moje zdjęcia. Muszę się sprężyć, aby zrobić naszyjniki i bransoletki na zamówienie, jeszcze przed świętami. Te przeważnie są czarno-srebrne.
Siedzę przy maszynie, skracam spodnie, coś potrzebnego szyję, ale to nie nadaje się,żeby Wam pokazywać.Na wszystkich blogach ozdoby świąteczne, a ja chyba odkurzę zeszłoroczne, przez te koraliki.
Wicher minął, w naszym rejonie było groźnie, ale dziś trasy przejezdne.Wróciłam właśnie z Bydgoszczy i mam chwilę wolną, mogę pobiegać po blogach, co bardzo lubię.
Pozdrawiam, pa !
ta dla córki.
Powstają z czeskich koralików, pięknie błyszczących, czego nie oddają moje zdjęcia. Muszę się sprężyć, aby zrobić naszyjniki i bransoletki na zamówienie, jeszcze przed świętami. Te przeważnie są czarno-srebrne.
Siedzę przy maszynie, skracam spodnie, coś potrzebnego szyję, ale to nie nadaje się,żeby Wam pokazywać.Na wszystkich blogach ozdoby świąteczne, a ja chyba odkurzę zeszłoroczne, przez te koraliki.
Wicher minął, w naszym rejonie było groźnie, ale dziś trasy przejezdne.Wróciłam właśnie z Bydgoszczy i mam chwilę wolną, mogę pobiegać po blogach, co bardzo lubię.
Pozdrawiam, pa !
czwartek, 28 listopada 2013
Bransoletki i potrzebne szycie
Dziś pokażę kolorowe bransoletki, jakie zrobiłam w ostatnim czasie.
Oczywiście oprócz tych, robiłam jeszcze naszyjniki i bransoletki czarno-srebrne.Te nie są na zamówienie, może się komuś spodobają.
Usiadłam przy maszynie i uszyłam ochraniacz na łóżeczko dla mojej wnuczki.
Uszyłam go z drukowanej bawełny z ociepliną w środku.Ma wymiar 30X120.Do łóżeczka można przymocować go za pomocą troczków i tam gdzie jest to potrzebne. Teraz, kiedy dziecko jest małe osłania od światła.
Walizka spakowana, w sobotę będę w Warszawie na spotkaniu kołderkowym. Tym razem będę szyła poduszeczki dla chorych dzieci.Cieszę się, bo spotkam znajome koleżanki zaangażowane w akcję "Za jeden uśmiech", poznam nowe.
W naszym rejonie jeszcze nie ma śniegu, cieplutko pozdrawiam Wszystkich zaglądających:)
Oczywiście oprócz tych, robiłam jeszcze naszyjniki i bransoletki czarno-srebrne.Te nie są na zamówienie, może się komuś spodobają.
Usiadłam przy maszynie i uszyłam ochraniacz na łóżeczko dla mojej wnuczki.
Uszyłam go z drukowanej bawełny z ociepliną w środku.Ma wymiar 30X120.Do łóżeczka można przymocować go za pomocą troczków i tam gdzie jest to potrzebne. Teraz, kiedy dziecko jest małe osłania od światła.
Walizka spakowana, w sobotę będę w Warszawie na spotkaniu kołderkowym. Tym razem będę szyła poduszeczki dla chorych dzieci.Cieszę się, bo spotkam znajome koleżanki zaangażowane w akcję "Za jeden uśmiech", poznam nowe.
W naszym rejonie jeszcze nie ma śniegu, cieplutko pozdrawiam Wszystkich zaglądających:)
środa, 20 listopada 2013
Koralikowe naszyjniki
Teraz robię takie proste naszyjniki:
No i oczywiście nadal czarno-srebrne
Nadal też robię czarno-srebrne bransoletki, które już postanowiłam Wam nie pokazywać.
Te dwie dla dziewczynek, bardzo ładnie się błyszczą i mają paseczki "migoczące", ale ja nie potrafię zrobić ładnego zdjęcia.
Siedzę ,nawlekam koraliki i wywijam szydełkiem czekając na zjazd kołderkowy, który odbędzie się na końcu listopada. Zapowiada się duże spotkanie, poznam nowe koleżanki .
Listopad, ciemno , mokro, ale w domu cieplutko, fotel koraliki....Ja przez te koraliki jeszcze nie myślę o świętach, nawet nie wiem czy coś świątecznego zrobię, uszyję.Myślę, że jak skończą się zamówienia, to wreszcie coś dla siebie wydziergam, przypomnę sobie o maszynie do szycia.
Witam nową obserawatorkę mojego bloga, dziękuję za to ,że tu zaglądacie i serdecznie pozdrawiam:)
No i oczywiście nadal czarno-srebrne
Nadal też robię czarno-srebrne bransoletki, które już postanowiłam Wam nie pokazywać.
Te dwie dla dziewczynek, bardzo ładnie się błyszczą i mają paseczki "migoczące", ale ja nie potrafię zrobić ładnego zdjęcia.
Siedzę ,nawlekam koraliki i wywijam szydełkiem czekając na zjazd kołderkowy, który odbędzie się na końcu listopada. Zapowiada się duże spotkanie, poznam nowe koleżanki .
Listopad, ciemno , mokro, ale w domu cieplutko, fotel koraliki....Ja przez te koraliki jeszcze nie myślę o świętach, nawet nie wiem czy coś świątecznego zrobię, uszyję.Myślę, że jak skończą się zamówienia, to wreszcie coś dla siebie wydziergam, przypomnę sobie o maszynie do szycia.
Witam nową obserawatorkę mojego bloga, dziękuję za to ,że tu zaglądacie i serdecznie pozdrawiam:)
sobota, 9 listopada 2013
Bransoletki " produkcja"
Nie będę pokazywała poszczególnych bransoletek, bo są podobne do siebie, o takie :
To już przestaje być robótkami ręcznymi, a zaczyna być produkcją.Mam tyle zamówień, że nie mogę nadążyć.
Cieszą mnie napływające pieniążki,ale robię ciągle takie same i to przestaje być interesujące.Myślę,że będę pokazywała Wam, jak zrobię jakieś inne kolory.
Nic nie szyję, nie wyszywam, panie w całym Żninie będą nosiły jednakowe bransoletki.
Dziękuję za gratulacje i życzenia dla naszej wnuczki :)
Mogę teraz spokojnie zaglądnąć na wasze blogi, bo ostatnio nie miałam czasu.
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam:)
To już przestaje być robótkami ręcznymi, a zaczyna być produkcją.Mam tyle zamówień, że nie mogę nadążyć.
Cieszą mnie napływające pieniążki,ale robię ciągle takie same i to przestaje być interesujące.Myślę,że będę pokazywała Wam, jak zrobię jakieś inne kolory.
Nic nie szyję, nie wyszywam, panie w całym Żninie będą nosiły jednakowe bransoletki.
Dziękuję za gratulacje i życzenia dla naszej wnuczki :)
Mogę teraz spokojnie zaglądnąć na wasze blogi, bo ostatnio nie miałam czasu.
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam:)
niedziela, 27 października 2013
Bransoletki cd.
Nawlekam, szydełkuję
i sprzedaję.Niektórym bransoletkom nie zdążyłam zrobić zdjęcia i już ich nie mam.Szczególnie czarno-srebrne podobają się moim znajomym.Z tych na zdjęciu tylko czarno-kolorowa i różowa jest jeszcze.
Mam zamówienia na naszyjniki tego typu i zacznę je robić w tym tygodniu, ciągle czekając na B.
Wystarczy dać przystępną cenę i można mieć pracy pełne ręce.
Dziękuję za "trzymanie kciuków" i miłe komentarze .
Witam kolejną obserwatorkę mojego bloga:)
Serdecznie pozdrawiam:)
i sprzedaję.Niektórym bransoletkom nie zdążyłam zrobić zdjęcia i już ich nie mam.Szczególnie czarno-srebrne podobają się moim znajomym.Z tych na zdjęciu tylko czarno-kolorowa i różowa jest jeszcze.
Mam zamówienia na naszyjniki tego typu i zacznę je robić w tym tygodniu, ciągle czekając na B.
Wystarczy dać przystępną cenę i można mieć pracy pełne ręce.
Dziękuję za "trzymanie kciuków" i miłe komentarze .
Witam kolejną obserwatorkę mojego bloga:)
Serdecznie pozdrawiam:)
niedziela, 25 sierpnia 2013
Bransoletki z koralików
Na zjeździe kołderkowym w Koninie nauczyłam się robić bransoletki z koralików. Kupiłam wreszcie klej i zapięcia. Te są wykonane z darowanych przez koleżankę koralików. Zielona z koralików z "odzysku". Koraliki nie były idealnie równiutkie, ale i tak jestem z nich zadowolona. Teraz troszkę koralików dokupiłam i będą następne, dla dziewcząt z rodziny i znajomych.
Ten przerywnik w czasie haftowania i szycia jest bardzo relaksujący.
Dziękuję za miłe komentarze pod postem z nordic walking.Może w październiku pojadę do Tucholi ,
Serdecznie pozdrawiam:)
Ten przerywnik w czasie haftowania i szycia jest bardzo relaksujący.
Dziękuję za miłe komentarze pod postem z nordic walking.Może w październiku pojadę do Tucholi ,
Serdecznie pozdrawiam:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)