Witam!


Witam! Zapraszam do mojego bloga

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Zjazd kołderkowy w Warszawie

Byłam w Warszawie , na zjeździe kołderkowym. 
Jak zawsze było bardzo sympatycznie.
Miło jest spotkać koleżanki zaangażowane w haftowanie , szycie poduszek i kołderek dla chorych dzieci.My to nazywamy "ładowaniem akumulatorów".
Spotkałam się z dziewczynami, które znam z kursu patchworku w Toruniu,oraz nowymi cioteczkami, które znałam do tej pory wirtualnie.
Tym razem uszyłam poduszkę
 taką prostą,  chociaż tu źle wyprasowana i jakiś krzywizny widać.Kwadracik wyhaftowała Tusia z Warszawy.
Wracam do moich koralików i potrzebnego szycia, bo takie czeka na mnie.
Dziękuję za odwiedziny,serdecznie pozdrawiam:)

9 komentarzy:

  1. Takie spotkania sa swietne..mysle ze i my tu w Wiedniu kiedys takowe zorganizujemy..mysle ze jest nas duzo tylko sie po prostu nie znamy..podusia wyszla fajnie i nie widze zadnych krzywizn.)

    OdpowiedzUsuń
  2. spotkanie było świetne, a podusia wyszła Ci ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. byłam na spotkaniu tak z marszu i jestem zachwycona talentami koleżanek oraz ich oddaniu tej sprawie , a poduszka super, pozdrawiam Danka

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie sptkania muszą być bardzo fajne. Poduszeczka śliczna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło Ciebie Wandeczko zobaczyć - chociaż na zdięciu. Wspanałe są te nasze spotkania Szkoda, że mnie tam nie było.
    Poduszka wyszła bardzo ładnie. Wszystko masz tak starannie odszyte.
    Do zobaczenia w Koninie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wandziu!
    Jakie krzywizny? Śliczna podusia

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo słodka podusia, a krzywizn jakoś nie dostrzegam! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna podusia i wspaniały hafcik ;)

    OdpowiedzUsuń