
Dziękuję za to, że trzymaliście za mnie kciuki, bardzo mi się to przydało! Moja rywalka pani Teresa z Gdyni już któryś raz była na mecie prędzej ode mnie. Jej czas na 5 km. 36, 13 mój 36,50. Tylko raz w Polanicy udało mi się ją wyprzedzić. Nadawali nam medali , bo były dwie odrębne klasyfikacje - Puchar Pomorza i Grand Prix Gdańska.
Wyszywam kwadracik, zaczęłam już coś na święta, przyszły dwa RR i zaczęłam pracę nad haftem pałuckim, byłam już na pierwszym po wakacjach spotkaniu z hafciarkami ludowymi.
Witam nową obserwatorkę na moim blogu i serdecznie Wszystkich pozdrawiam.